Szklanka do połowy pełna czy..

Właśnie. jak to jest według was. Szklanka jest do połowy pełna czy do połowy pusta. Optymiści czy pesymiści??

ani optymistka, ani pesymistka, staram sie być realistką, o! ;]
optymizmu kiedyś probowałam się nauczyć, ale nie za bardzo mi wyszło xD nie umiem tak po prostu 'carpe diem' i cieszmy się z życia xD
niestety zawsze widzę jakieś złe strony sytuacji i sobie narzekaaam, narzeekam i myslę, ze to się może nie udać, a tamto to już na pewno nie... ^^'

więc nie wiem jak to z moją szklanką własciwie jest o.O

Siallala *podpisuje sie wszystkimi konczynami pod postem Shari*. Ciezko tak z tymi szklankami, okreslenie tej pelnosci czy tam pustosci zawsze zalezne jest chyba od tej jednej sytuacji konkretnej. Chociaz w sumie, chyba mam tak, ze raczej staram sie widziec ja bardziej pelna, bo skoro i tak ma sie okazac potem pusta, to po co sie martwic na zapas ; d ? *filozofuje sobie tak, ze oja oja*

raczej optymistka.. chociaz jak mi teraz gg umarlo to dlugo sie nie wygrzebie z oplakanego stanu xD a moze jestem skrajna??

Ja uwazam ze jestem realistka i staram sie patrzec przyziemnie na zycie. Albo inaczej - zawsze biore pod uwage KAZDA zyciowa mozliwosc zarowno te zle jak i te dobre, chociaz o dobrych nie mowie [zeby nie zapeszyc ;)] a o zlych raczej tak - zeby inni powiedzieli ze jestem gupia i tak na pewno nie bedzie xD
Dlatego tez ludzie uwazaja ze jestem marudna, upierdliwa, gburowata pesymitka :) [a to nie prawda! ;( xD] I tak wiem ze przyjaciele mnie kochaja :*:*:* Jestem niezastapiona w swojej niezwyklej nieznosnosci :P
Czyli że szklanka zapełniona 0,125 l. ;)

moja szklanka jest pusta od dolnej połowy i pełna od górnej..

a Twoja logika "jest w latach świetlności swojej logiczności" ;)

a ja mam kubek zamiast szklanki xd

Dla mnie szklanka w ogóle nie istnieje.