Male zmiany

Wysłany: Pią 16:52, 30 Mar 2007 Temat postu:

w I sem to jakos te notatki robiłam, teraz ograniczam się tylko do rysowania, albo do nic-nie-robienia ^^ (a tak w ogole to zadnych spr nie ma teraz, wiec po co ;d)

blaaah, ale nudny dzien, powinni zakazac dawania klasom hum. dwoch matematyk jednego dnia, przeplatanych informatyką.
a na lacinie dzisiaj dauczylam się znowu 2 mądrości zyciowych ^^ 'zyjemy jak damy, ale jak nie damy wcale to żyję się o wiele gorzej', a druga brzmi 'kto daje szybciej, daje dwa razy więcej' xDD

Wysłany: Pią 16:53, 30 Mar 2007 Temat postu:

do Shari: prośba spełniona, tak jak prosiłaś jest 300 znaków :)

Wysłany: Pią 17:19, 30 Mar 2007 Temat postu:

Jeeej, dziękuje bardzo :)

Wysłany: Pią 17:31, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam lubie robić na hiście notatki :D Co prawda mam w zeszycie totalny nieogar ale już opanowalam umiejetnosc interpratacji wykładów prof Rudej ^^
A jutro ide na drzi otwarte -___- Zostałam wkrecona x| Nie kcem tam isc! :[ xD

Wysłany: Pią 17:49, 30 Mar 2007 Temat postu:

jakis koncert zyczen mamy...ja poprosze rower gorski i sokowirowke :D a mala mi ogarnia w ogole co sie dzieje na lekcji ? bo jak bylem w 1 klasie miewala lekcje gdzie ok 3-4 razy powtarzala "zapiszcie se temat" takze roznie z tym bylo. poza tym to mnie nie lubila :D

Wysłany: Pią 18:01, 30 Mar 2007 Temat postu:

U nas ogarnia... Czasem :D Bynajmniej na pewno nie od razu to co sie dzieje w ostatnich ławkach. Kochani koledzy wydają dziwne odgłosy co mnie osobiscie doprowadza do szalu o_O
A ja chce bmw z4 i zamek w Transylwanii :]

Wysłany: Pią 18:22, 30 Mar 2007 Temat postu:

a ja tam lubie te lekcje;] Wole jako takie nic nie robienie u małej, niz cokolwiek u generallisimusa [ a uczyc to sie trzeba samemu w domu o!].

Shari - zajebongo rysunki:F, manga bo manga, al;e fpyte! [btw wlasnie za takie cosie na marginesach musialem przepisywac wszo :>]
Spiszcie sie na tych drzwiach otwartych co by jeszcze ktos do tego żelbetonowego klocka chcial zajrzec kiedys :p

Wysłany: Pią 20:25, 30 Mar 2007 Temat postu:

Wysłany: Pią 21:05, 30 Mar 2007 Temat postu:

to Ty Shari(k) z lotniska jestes ? :D a tak zeby Ci pamieci nie nadwyrezac to kto byl Twoim wychowawcą ? :P:D w sumie to nie moja sprawa bo juz odchodze z tej szkoly, ale dla dobra ogolu zniechec kogo trzeba :D to szkola dla intelygentnych ludzi hehehe :D

Wysłany: Pią 21:32, 30 Mar 2007 Temat postu:

Wiem ze to bylo do Shari ale obie z tej samej klasy wiec... ;p - wych. Piekoś -_______- Masakra :/
Ubiore się jutro tak hardcorowe jak jeszcze nigdy nie bylam zeby nl mieli zdziwko i zeby rushu za duzo nie przypelzlo :]

Wysłany: Pią 21:43, 30 Mar 2007 Temat postu:

dzieki V (fajny nick swoja droga :D) z Piekos mialem wos w 3 klasie - ogolnie bez szału bylo u niej na lekcjach...ona byla taka troche nawiedzona histeryczka (nie mylic z historyczka :D) poszedlbym popatrzec jak sie reklamujecie, ale obawiam sie, ze o tak wczesnej porze to nie wstane w sobote heh :P:D

Wysłany: Pią 21:49, 30 Mar 2007 Temat postu:

tak jestem z lotniska, co mnie boli kazdego dnia kiedy patrze rano przez okno -.- (nie chciałam sie w ogóle przyznawac na forum, ale i tak pewnie wiekszosc wie kim jestem wiec co mi tam ;P)

pani Piekos hahah- cudowna karykatura nauczyciela i wychowawcy xD

ejj kurde bo wychodzi na to, że na wszystko narzekam chyba. ogolnie to ja nie krytykuję wciąż wszystkiego,... tak sądze ^^

Wysłany: Sob 9:15, 31 Mar 2007 Temat postu:

narzekanie to typowo polskie podejscie do zycia (w kazdym razie wieszkosci naszych obywateli) :P chyba czas zebys przeszla juz na emeryture hahaha :D a Piekos to moglaby pracowac w piekarni albo sklepie obuwniczym, bo praca nauczyciela jest dla niej zdecydowanie zbyt stresujaca :]

Wysłany: Sob 16:18, 31 Mar 2007 Temat postu:

Piekoś to przypadek typowego nauczyciela z powolania -___- [to byl sarkazm w razie jakbyscie nie wyczuli ;)] W ogóle cale to gim bylo chore i dwulicowe, jednego dnia belfer z szerokim uśmiechem prosi cie o przysluge a nastepnego konfi na ciebie bo masz czarne pazury o_O
W ogóle całe lotnisko jest masakrycznie jebniete - nienawidze tego osiedla. Sory, ale ludzie stad uważaja sie za lepszych bo... no wlasnie - tego nie wiem ;/ Chyba dlatego ze sa w posiadaniu dziurawej rampy, która w chwili obecnej przestala egzystowac

Tomas, jaki frajer byl twoim wychowawca? :D

PS Wiem ze mam fajny nick ;)

Wysłany: Sob 18:04, 31 Mar 2007 Temat postu:

wiesz, prawdziwych nauczycieli, z prawdziwego powolania jest malo niestety, a w gim za moich czasow (:D) bylo 3-4. i moja wychowawczyni do tych z powolania absolutnie sie nie zaliczala (A.Stryjakowska). uczyla 2 lata polskiego, a potem rok niemieckiego ale zaden nie wychodzil jej dobrze :]

[link widoczny dla zalogowanych]
hmmm...:P:D

Wysłany: Sob 20:55, 31 Mar 2007 Temat postu:

ooo nas tez uczyla pani Stryjakowska, wzglednie sympatyczna byla i dalo się z nią pogadac normalnie i pożartować, lepsza ona niż Piekoś ;]

hahah znalazł foto i się cieszy :D ;)

Wysłany: Sob 21:25, 31 Mar 2007 Temat postu:

powołanie za 1000 zł miesiecznie :P?

Wysłany: Sob 21:47, 31 Mar 2007 Temat postu:

a zdarza się.
jaki materialista ;P